Na zaproszenie Dzień Dobry TVN opowiadam bardzo krótko o patofizjonomice. Poniżej zamieszczam więcej informacji.
Kliknij zdjęcie aby przejść do programu:
Patofizjonomika zajmuje się rozpoznawaniem chorób wewnątrz organizmu po objawach pojawiających się na twarzy. Twarz jest zwierciadłem naszego samopoczucia, emocji, naszego zdrowia i choroby. Wszyscy widzimy różnicę na swojej twarzy kiedy jesteśmy chorzy, a kiedy zdrowi i uśmiechnięci. Już w starożytności mieszkańcy Chin i Indii zauważyli pewne prawidłowości obserwując twarze różnych osób. Zdarza się bowiem tak, że pewne zmiany w niektórych miejscach na twarzy mogą wskazywać na określone zmiany w narządach wewnętrznych. Nie tylko po twarzy możemy odczytać stan naszego organizmu, ale również po paznokciach, problemach z włosami, problemami ze skórą na całym ciele.
Patofizjonomika współcześnie…
Patofizjonomika nie jest nauką medyczną, wywodzi się z medycyny wschodniej. Ciężko zatem zgłębić tą wiedzę osobie, która nie jest lekarzem medycyny naturalniej. Pierwszą książkę i kurs znalazłam ok 3 lat temu, kiedy bardzo zaciekawiły mnie zmiany trądzikowe w różnych okolicach twarzy i powiązane z tym problemy z układem pokarmowym.
Sama przez jakiś czas obserwowałam dziwną zmarszczkę na policzku, nie związaną na pewno ze starzeniem, kosmetykami ani zabiegami. Dowiedziałam się, że to objaw podrażnienia jelita cienkiego, odstawiłam mleko, zaczęłam więcej pić wody, jeść spokojniej. Linia jest nie widoczna, chociaż czasem gdy mam cięższy okres mniej dbam o dietę, lekko się uwidacznia – taki mój własny panel kontrolny jelit
Szkoda, że ta wiedza nie jest przystępniejsza, bo myślę, że podstawy mogły być przydatne w programie dla kosmetyczek, masażystów, kosmetologów itp., bo w końcu uczymy się też ziołolecznictwa, masaży egzotycznych, nie tylko konwencjonalnych metod. Nie chodzi tu o czytanie z twarzy – jak to się potocznie mówi, ale o sprawdzenie czy wystarczą same zabiegi kosmetyczne lepiej klienta odesłać do lekarza. Najważniejszy dla mnie jest efekt końcowy. Szkoda, że medycyna konwencjonalna po prostu nie zbada tych przypuszczeń, na ile się sprawdzają, w dobie komputerów analiza twarzy 1000 osób np. chorych na cukrzycę nie byłaby przecież bardzo trudna.
Może symptomy nowotworów udałoby się wyczytać z twarzy?
W dzisiejszych czasach korzystamy z tej wiedzy jednak w trochę odwróconej kolejności, dobrze znamy skórne manifestacje cukrzycy, niedoczynności tarczycy, wahań hormonalnych… o tym się uczą nawet kosmetolodzy nie mówiąc o lekarzach, jednak nie korzystamy z tego, aby działać prewencyjnie, lekarze nie zawsze ostrzegają pacjentów.
Znam wiele przykładów zaniedbań wczesnych objawów, które przerodziły się w choroby np. pojawienie się włosków u kobiety w nietypowych miejscach to znak o zachwianiu równowagi hormonalnej, znak – ostrzeżenie, czasem wystarczą suplementy, zmiana diety i zioła bo w wynikach badań hormony mogą być teoretycznie w normie. W późniejszym czasie takie wahania mogą spowodować cysty na jajnikach, endometriozę i inne schorzenia niebezpieczne dla zdrowia kobiety.
Ale przejdźmy do praktyki – jakie zmiany na twarzy mogą świadczyć o chorobach…?
Plamki, przebarwienia, krostki w określonych miejscach na twarzy mogą świadczyć o dysfunkcji narządów im przypisanych.
W internecie można spotkać taki rysunek. Nie jest to jednak takie proste jak schemat ukazuje !
Poniższa mapa służy do refleksologii twarzy metodą SorensensistemTM
W patofizjonomice ciężko stworzyć jedną mapę, gdyż na jednym obszarze np oczy są odpowiedzialne za kilka narządów.
Co ciekawe jest wiele schematów i słyszałam już wiele innych diagnoz tego samego miejsca. Poniekąd jest to spowodowane tym, że nasze narządy są połączone siecią oddziaływań np. wątroba jako nasze laboratorium wpływa na układ hormonalny.
Jedna okolica może odpowiadać za kilka narządów, czego najlepszym przykładem są oczy.
- Opuchnięta dolna powieka oczu może świadczyć o problemach z pęcherzem moczowym
- Opuchnięta okolica oczu pod dolną powieką tzw „worki pod oczami”, oraz lub opuchnięta równomiernie górna powieka w godzinach porannych – mogą świadczyć o zaburzeniu transportu wody do nerek czemu sprzyja picie małej ilości wody, duże ilości pitej kawy, silne leki wydalane przez nerki, skłonność do kamieni nerkowych
- Zasinienie pod okiem od wewnętrznego kącika do środka oka świadczyć mogą o niskim ciśnieniu krwi
- Opadająca górna powieka, wiotka skóra na powiece- niewydolność serca
- Brązowa skóra wokół oczy i kępki żółte – czyli biało żółte punkciki w okolicach oczu, mogą świadczyć o zaburzeniach pracy wątroby, nadmiarze złego cholesterolu
To tylko kilka objawów w okolicach oczu, jest ich jeszcze więcej . Dodatkowo można jeszcze popatrzeć na brzegi powieki oraz źrenicę.
Oczy są moim ulubionym przykładem, bo praktycznie nie istnieją skutecznie zabiegi na powyższe objawy przynajmniej w kosmetyce i kosmetologii. Zabiegi mogą przynieść chwilową poprawę, ale skutecznie nie możemy usuną objawów, bez ingerencji skalpela, bo problem jest gdzie indziej.
Ważne!
W dzisiejszych czasach oprócz patofizjonomiki musimy spojrzeć jeszcze na nasze warunki życia, które są odmienne niż na wschodzie, w czasach kiedy nauka się rozwijała.
Widząc daną osobę pierwszy raz, nie można od razu powiedzieć – „masz chore nerki” ! Niektóre z objawów jak opuchnięte powieki, może powodować tusz lub odżywka do rzęs lub alergia na pyłki itp. Dlatego przed „wydaniem wyroku” – trzeba sprawdzić wszystko. Jeśli robię konsultację trwa to około godziny, w trudniejszych przypadkach kontaktuje się e-mailowo jeśli mam jeszcze jakieś pytania. Staram się pracować na efekt końcowy, a nie tylko wykonywać zabiegi kosmetyczne.
Kolejnym ciekawym przykładem jest trądzik:
- CZOŁO – u młodych ludzi głównie umiejscowiony na czole, lub drobna kaszka na czole może świadczyć o zaburzeniach pracy jelita cienkiego, więc trzeba się zastanowić nad tym co jemy, czy mamy jakąś nietolerancję pokarmową, oczywiście sprawdzając wcześniej kosmetyki czy nie są komedogenne po prostu, czy nie ma grzywki, która namiętnie układamy lakierem do włosów itp.
- POLICZKI – według ajurwedy są przypisane układowi pokarmowemu a dokładnie trawieniu, co często zauważam patrząc na diety niezbilansowane. Zły metabolizm węglowodanów, nie odpowiednie trawienie lub zbyt duża ilość cukrów w diecie, objawia się na policzkach, od ucha w stronę żuchwy. Inną przyczyną takiego trądziku, może być trądzik kosmetyczny– nadużywanie produktów i brak dostatecznie częstego mycia np. pędzli do makijażu
- BRODA, ŻUCHWA – bolesne krostki występujące w tej okolicy świadczą o zaburzeniach hormonalnych, braku równowagi między hormonami żeńskimi i męskimi, krostki wyskakujące przed okresem mogą świadczyć o nadkwasocie. Często inną przyczyną mogą np. być stany zapalne w gardle lub w zębach. Jeśli krostka jest bardzo bolesna to rzadko jest to reakcja na kosmetyk.
Ciekawostka do zapamiętania :
Bardzo dobrze widać po brwiach (naturalnych) jaki mamy stan hormonów. Oczywiście dotyczy to naturalnych brwi, nie poddawanych zabiegom regulacji.
Jeśli brwi są:
- krótkie- możliwa niedoczynność tarczycy,
- jeśli cienkie – nadmiar estrogenów,
- jeśli grube i zrośnięte- nadmiar hormonów męskich.
Dzięki umiejętności rozpoznawania objawów nadmiarów męskich hormonów, mogę bardziej realnie ocenić skuteczności depilacji laserowej. Ostatnim doświadczeniem był wpływ nadmiaru estrogenów na walkę z odkładającą się tkanką tłuszczową, przyjmowane leki zniweczyły skutecznie pracę kilku dietetyków, trenera personalnego, zabiegów.
Jak widzimy, temat jest bardzo ciekawy, ale trzeba podchodzić do niego z rozsądkiem.
Osobiście łączę doświadczenie wschodu z technologią zachodu, badając skórę komputerowym analizatorem i przeprowadzając pełen wywiad, aby poznać wszystkie powody problemu – holistyczna konsultacja. Przyznam, że czasem jest to trudne, bo nie jesteśmy świadomi swojego organizmu, jednak takie podejście daje w mojej pracy z klientami najlepsze efekty.
Polecam wszystkim dalsze zgłębianie i branie pod uwagę patofizjonomikii w dbaniu o dobry wygląd i zdrowie.
Literatura: V.H.Haiduk – Diagnozowanie chorób z twarzy